Ola, Maciek - Love in Częstochove
Plan na sesję narzeczeńską był taki: spotykamy się około południa w Częstochowie, robimy spacerek, gadamy o polityce i o pogodzie oraz robimy zdjęcia w nienerwowym tempie. Nie gadaliśmy o tym o czym mieliśmy, rozmowy były ciekawe i lekkostrawne +mogliśmy się lepiej poznać przed reportażem w dniu ślubu, z którego właśnie wróciłem. A w dniu ślubu ZDJĘCIOSZAŁ!!! Pięknie się ożenili, świetnie bawili - z pozytywnym nastawieniem dali mi cudowny spektakl do fotografowania. Jak uszykuję całość na pewno uchylę rąbka na blogasku. Tymczasem sesja narzeczeńska i jej rezultaty - miało być fajnie a wyszło jak zwykle z takimi ludźmi - zajefajnie:) W tym roku mam małe ciśnionko na wykorzystywanie uroków słońca w zdjęciach co dotychczas traktowałem jako utrudnienie. Ciekawe której młodej parze przypadnie udział w ciśnionku na wykorzystywanie uroków deszczu jako spełnianie moich fotograficznych zachcianek;) Ktoś chętny?:>